Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 kwietnia 2013

Rozdział 14.

UWAGA !


Usunęłam wersyfikację obrazków tak więc teraz łatwiej jest dodac komentarz ! Dodatkowo komentarze mogą dodawac teraz urzytkownicy nie zalogowani ;D Mam nadzieję,że sprawi to że będzie więcej komentarzy ;D 
___________________________________________________________________________

**Oczami Roberta** 


Gdy obudziłem się rano myślałem że wydarzenia z poprzedniej nocy to był tylko sen, jednak gdy otworzyłem oczy zobaczyłem wtuloną we mnie śliczną, młodą dziewczynę. Cieszyłem się jak nigdy, że mogę ją miec przy sobie. Patrzyłem sobie jak ona słodko śpi aż nagle z moich oczu popłynęły łzy, łzy szczęścia. Głaskałem ukochaną delikatnie po policzku, odgarniałem jej włosy spadające na twarz. W pewnym momencie zobaczyłem, że Majka powoli się budzi. 
- Cześc kochanie- powiedziałem i pocałowałem moją śliczną dziewczynę.
- no hej. A za co ten całus? - zapytała.
- Za to że jesteś taka cudowna. - powiedziałem z przekonaniem. 
- O dziękuję.- odwdzięczyła się pocałunkiem. 
Po chwili całowaliśmy się namiętnie tarzając się po łóżku jak małe dzieci. Po jakimś czasie Majka się ode mnie oderwała i powiedziała : 
- Kochanie ? Która jest godzina ? 
- Już 14:17, a co się stało ? 
- Miałam już dawno byc w domu. Idę szybko wziąc prysznic i zmykam do domku.
- Tak szybko ? Nawet się tobą nie nacieszyłem. - powiedziałem szybko. 
- Jeszcze się nacieszysz. - powiedziała i pocałowała mnie, po czym zniknęła za drzwiami łazienki. 
Po kilkunastu minutach wyszła owinięta ręcznikiem, znowu. Była taka piękna, a te jej ciało ? Podeszłem bliżej i złapałem ją tali.
- Kochanie, a czy mogę zdjąc z ciebie ten ręczniczek ? - zapytałem uśmiechając się szyderczo.
- Kotku wiesz że się śpieszę. - dała mi buziaka i poszła ubrac się w swoje ciuchy, które miała wczoraj na sobie.
- Zawieziesz mnie do domu, proszę ? - stanęła nade mną i zrobiła minkę smutnego pieska.
-Oczywiście skarbie. Przecież nie pozwolę ci iśc 30 km do domu. 
- Dziękuję. - Rzuciła mi się na szyję. 
Zawiozłem ją do domu. Zatrzymałem się oczywiście kilka domów dalej żeby jej ciotka nas nie zauważyła. Gdy tylko wysiadła z mojego auta zacząłem tęsknic. Gdy dojechałem do domu, było w nim tak pusto. Bardzo brakowało mi Majki. Przywykłem, że kręci się po mojej sypialni w samym ręczniku. 

**Oczami Majki**

Gdy przyszłam do domu przywitałam się z ciocią i poleciałam do pokoju, żeby się przebrac. 
Ubrałam to : 



Włączyłam komputer i weszłam na facebooka. Dawno tam nie zaglądałam, więc postanowiłam zajrzec. Gdy tylko otworzyłam stronę mój wzrok przykuło zdjęcie. Byłm na nim ja całująca się z Robertem na stadionie,takich zdjęc było mnóstwo, najczęściej z dopiskami  " Czyżby Robert znalazł nową dziewczynę? Czy nie jest ona trochę za młoda ? Ponoc ma dopiero 16 lat, Czyżby Robert Lewandowski był pedofilem ?! Czy przez tajemniczą dziewczynę Robert zaniedba piłkę nożną, już raz zbiegł z boiska dla niej ! "
Gdy to przeczytałam zaczęłam płakac. Komentarze pod tymi zdjęciami były jeszcze gorsze : " Ale z niej suka"" Robert ty pedofilu, przecież to jeszcze dziecko" " On na pewno ją wykorzysta i porzuci" " Biedna małolata robi sobie nadzieję.." " Ty dziwko Robert jest mój" itp. 
Zaczęłam ryczec jak głupia. Zobaczyłam że mój telefon dzwoni. Odebrałam nie patrząc na to kto dzwoni.
- Halo ? - zapytałam zapłakanym głosem. 
- Majka ? Co się stało skarbie ?- zapytał Robert.
- Widziałeś co o nas piszą ? - zapytałam.
- Co ? - zapytał zdziwiony. 
- Przejrzyj sobie w internecie, pełno jest tego.- powiedziałam, nie przestając płakac. 
Po kilku sekundach Robert znów się odezwał.
 - Kochanie, nie pozwolę by ktoś cię skrzywdził. Powiedz tylko co uwarzasz za słuszne, a ja się dostosuję. Jeśli uważasz że to ma byc koniec, to będzie dla mnie bardzo trudne ale jeśli tylko tak mogę cię ocalic od tego wszystkiego to zrobie to dla ciebie.- powiedział Lewy, miejąc jednak nadzieję, że ona temu zaprzeczy. Przeliczył się jednak. 
- Musimy o sobie zapomniec. Kocham cię, ale ja nie potrafię...- nie dokończyłam
- Jeśli tego chcesz - powiedział zapłakanym głosem. - Pamiętaj, że cię kocham ! 
Po tych słowach się rozłączył. 

Kolejne dni mijały bardzo wolno, a ja nie wychodziłam z pokoju. Nie potrafiłam przestac myślec o Robercie. Dlaczego ludzie nie chcą dac nam spokoju ? Leżałam tak na łóżku rozmyślając aż w pewnym momencie zawołała mnie ciocia. Niechętnie zwlokłam się z łóżka i poszłam do salonu. 
- O co chodzi? - zapytałam.
- a o to ! - powedziała ciotka wskazując na telewizor. - Co ty tam robisz ? - zapytała.
Spojrzałam i zobaczyłam że w wiadomościach wyświetlają zdjęcia moje i Roberta na stadionie. Usiadłam na kanapie i skuliłam się. Po chwili dziennikarz powiedział :
- Przenieśmy się do dortmundu, gdzie przeprowadzimy wywiad z Robertem Lewandowskim. 
Gdy to usłyszałam zamarłam.
- Witaj Robert. 
- Witam. 
-Wiesz,że ostatnio sporo się mówi o tobie ?
- Tak, coś słyszałem. - powiedział z lekkim uśmiechem. 
- A więc czy to prawda że masz romans z 16 letnią dziewczyną ? 
- Romans ? - zapytał ze zdziwieniem. 
- tak. 
- Te zdjęcia które nam zrobiono podczas meczu, nie ukazują tego co jest pomiędzy nami. To nie był jakiś tam zwykły romans.
- Był ? A więc czas przeszły ? Czyżby coś poszło nie tak ? 
- Ona jest wspaniałą i piękną dziewczyną. Naprawdę się w niej zakochałem, to że jest młoda to wiem i też mi z tym ciężko. Pomyślcie co ona musi przeżywac. Wszystko zepsuliście. To przez was musieliśmy odpuścic sobie ten związek zanim spróbowaliśmy. 
Gdy usłyszałam te słowa i zobaczyłam, że Robert płacze, sama zaczęłam ryczec jak głupia. Tęskniłąm za nim bardzo.  Po chwili usłyszałam słowa cioci. 
- Majka ? Czy ta dziewczyna to naprawdę ty? 
- Tak ciociu. Ale..Ale.. Nie wyrzucaj mnie, proszę. - płakałam jeszcze bardziej.
- Kotku.- usiadła koło mnie i przytuliła mnie czule. - Nie wyrzuce cię tylko dlatego że się zakochałaś. Wiem co oznacza miłośc. Przykro mi że wasza jest zakazana i wiem że ciebie to boli, ale musisz przetrwac przez te kilka dni ewentualnie tygodni. 
- A co jeśli nie będzie lepiej ? - zapytałam za smutkiem.
- Coś na to poradzimy, a teraz chodź tu do mnie. - Powiedziała i przytuliła mnie mocno.
Zasnęłam na jej kolanach. 
Gdy się obudziłam leżałam na kanapie, przykryta kocem, a ciocia siedziała przy mnie i głaskała moje policzki. Przypomniało mi to moment gdy Robert obudził mnie pieszczeniem moich policzków. Znowu wybuchłam płaczem. Ciocia znów zaczęła mnie tulic.

**Oczami Roberta**

Ten wywiad mnie wykończył jeszcze bardziej. Straciłem sens mojego życia. Tak bardzo chciałem teraz przytulic Majkę, pocałowac ją. Znów z moich oczu płynęły łzy. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Niechętnie poszedłem otworzyc. Zdziwiłem się, gdy zobaczyłem......

Ciąg dalszy nastąpi ;D

___________________________________________________________________________
Jak już wcześniej wspomniałam usunęłam wersyfikację obrazków i dodatkowo czytelnicy nie zalogowani mogą dodawac kometarze ;D Mam nadzieję że zwiększy to ilośc osób komentujących mojego bloga ;D 
Mam nadzieję, że rozdział się podobał ;d 1 komentarz = kolejny rozdział ;D 

4 komentarze:

  1. Świetne :D Ciekawe kto przyszedł do Roberta.. Dziewczyno masz talent do pisania ! Zakochałam się w tym blogu!

    OdpowiedzUsuń
  2. <3333 zakochałam sie dodawaj jeszcze :DDD naprawdę super!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. *.* nie mogę się doczekać dodawaj proszę :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne! :) Myślę, że to Majka przyszła do Roberta, ale mogę się mylić :) Jakbyś mogła to napisz coś o Mario, troszkę go już nie było :P Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :) / Stefanka

    OdpowiedzUsuń